Ktokolwiek...

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ, KTOKOLWIEK WIE
CSW KRONIKA w Bytomiu

12 marca – 22 kwietnia 2011
otwarcie: 12 marca 2011, godz. 19:00 – 21:00

W wystawie udział biorą: Natalia Bażowska, Bartek Buczek, Anna Grabińska, Łukasz Jastrubczak, Ola Lampart, Zuzanna Marczyńska, Maciek Nawrot, Iwona Olbrecht, Dominik Ritszel, Bartek Skrzyczek, Szymon Szewczyk

kurator: Andrzej Tobis























Pomysł na wystawę o tym tytule przyszedł mi do głowy w stolicy historycznej Kurlandii, Kuldidze. Wracając z wakacji utknęliśmy w tym łotewskim miasteczku na kilka dni. Padał deszcz, było mokro i nudno. Spacerując bez celu po ulicach natknęliśmy się na stary dom. Widać było, że spory kawał tynku odpadł od jego ściany kilka dni wcześniej. Spod tynku wyłonił się afisz, na którym największymi literami wybite było:

ADOLF HITLER.

Ten stary okupacyjny druk skojarzył mi się w pierwszym momencie z listem gończym. Może dlatego, że chwilę wcześniej mijaliśmy budynek posterunku policji, na którego ścianie wisiała tablica z portretami osób zaginionych i poszukiwanych.
Potem przypomniałem sobie o znalezisku Łukasza Jastrubczaka – kartce z odręcznym, wyblakłym od deszczu i słońca napisem:

TATO WRACAJ DO
DOMU, DO CHOJNOWA, DO
ŻONY I DZIECI KTÓRZY
CIĘ KOCHAJĄ MARIAN WRACAJ

Zdjęcie tej kartki jest wprowadzeniem i zaproszeniem na wystawę. W wystawie biorą udział młodzi artyści, w zdecydowanej większości debiutanci, o których dzisiaj jeszcze można zapytać: Czy ktokolwiek ich widział? Czy ktokolwiek o nich wie?
Zaproponowałem im hasło “Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", jako punkt wyjścia do ich własnych poszukiwań śledczych. Zaskakujące efekty poszukiwań możemy oglądać na wystawie. Bartek Buczek, Natalia Bażowska i Dominik Ritszel (niezależnie od siebie) wybrali się na poszukiwania do lasu, gdzie odnaleziony został między innymi bałwan-mutant i rozmaite, niepokojące para-biologiczne obiekty: kości, myśliwskie trofea. Jedno trofeum jest wyraźnie zmęczone, staje się anty-trofeum. Bartek Skrzyczek udał się na Wyspy Brytyjskie, czego efektem jest film o poszukiwaniu symbolicznej, zaginionej mewy. Mewa staje się pretekstem i uzasadnieniem błąkania się po okolicy w poszukiwaniu czegokolwiek – czyli mewy. Co ciekawe mewa zostaje odnaleziona po powrocie, w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu, a autor umieszcza ją w początkowej sekwencji filmu. Film Iwony Olbrecht i Oli Lampart pokazuje efekty poszukiwania zaginionych na Śląsku dźwięków. Szymon Szewczyk wykonał kawał dobrej, benedyktyńkiej, śledczej roboty, i spisał pełny słowny przekaz, zakodowany w jednym z przejść podziemnych. Pokazuje też trzy inne prace o trzech wielkich mistyfikatorach. Maciej Nawrot, najlepszy w okolicy młody malarz, pokazuje z właściwą sobie czułością wnikliwego obserwatora, sezonowe zimowe zguby. Za sprawą Anny Grabińskiej pojawia się na wystawie Barbara Blida. Istnieje wspólny świadek dramatycznych wydarzeń w biografii Barbary Blidy i Anny Grabińkiej. Zuzanna Marczyńska i Dominik Ritszel zamiast poszukiwać sami postanowili stać się poszukiwanymi. Zuzanna, aby zrozumieć jak czuje się w naszych realiach osoba obca naszej kulturze, przez tydzień chodziła ubrana w strój ortodoksyjnej muzułanki. Na wystawie możemy zobaczyć zapis reakcji otoczenia i zapis zmienionej tym doświadczeniem świadomości autorki. Dominik wcielił się w człowieka, który z niewyjaśnionych powodów ukrywa się w lesie. Jest zdeterminowany, gotowy na odparcie każdego ataku. A my nie wiemy czy kibicować jemu, czy tym, którzy na niego polują.
Andrzej Tobis